|
|
|
|
Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej
nowa strona i forum: www.eskwilinia.tnb.pl |
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Johan Calgari
Gość
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wurstlandia
|
Wysłany:
Wto 22:02, 08 Mar 2011 |
|
Witajcie Przyjaciele z Ekswilinii!
Po dłuższej nieobecności na Waszych pięknych ziemiach, pojawiam się tutaj w intencji rozmów na temat naszej przyszłości. Wiemy doskonale, ze nasze stosunki uległy dawno temu już oziębieniu i nikt nie próbował tego zmienić, teraz ja przychodzę tutaj i pytam Władze i Was mieszkańców Ekswilinii:
Jakim stosunkiem odnosicie się do całej sytuacji? Czy chcecie naprawiać to co zostało popsute? Jeśli tak to w jaki sposób chcecie tego dokonać?
(-) Johan Calgari |
|
|
|
|
Jaskoviakus Anonimus
Obywatel
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 1216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: skądinąd
|
Wysłany:
Śro 12:25, 09 Mar 2011 |
|
Ekscelencjo, witam na Wyspie.
O ile mi wiadomo, stanowisko eskwilńskiego El Presidente i Rady Rządowej jest niezmienne: Wurstlandia bardzo cierpi z powodu prowadzonej polityki zagranicznej, a także zachowania wysokich dostojników Królestwa na forum międzynarodowym.
Pomimo wielu obywateli Królestwo jest, co tu dużo mówić, izolowane. Mówię to z przykrością, ponieważ to ja jako ówczesny MSZ zainaugurowałem zbliżenie pomiędzy naszymi Państwami. Fakty jednak są takie: Eskwilińczycy dbać muszą o swoją rację stanu, zaś Wurstlandia musi nauczyć dbać się o swoją.
Myślę, że moje słowa potwierdzi MSZ lub JE Prezydent. |
|
|
|
|
Johan Calgari
Gość
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wurstlandia
|
Wysłany:
Śro 13:06, 09 Mar 2011 |
|
Szanowny Panie Anonimus,
Polityka zagraniczna Królestwa Wurstlandii zmieniła się bardzo i trzeba być ślepcem, żeby tego nie zauważyć. Nie wiem, o których przypadkach zachowania dostojników Wurstlandii Pan prawi, więc byłbym łaskaw jeśli podesłałby mi pan linki drogą prywatnej wiadomości(Chodzi mi oczywiście o zdarzenia z ostatnich 2-3tygodni). |
|
|
|
|
Cheewazz Khadil
Administracja państwowa
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Śro 16:56, 09 Mar 2011 |
|
Witam waszą Ekscelencję na naszej Wyspie. Moje nazwisko Cheewazz Khadil i mam zaszczyt sprawować urząd Ministra Spraw Zagranicznich Republiki Eskwilińskiej.
Rozpatrując politykę wurstlandzką w ujęciu ostatnich 2-3 tygodni z pewnością wypadłoby dla was całkiem korzystnie. Waszym największym sukcesem jest niewątpliwie powołanie Edwarda Windsora jako przedstawiciela waszego kraju w OPMie, jak także rezygnacja waszego władcy Markusa Vilandera z tej kompetencji. Z pewnością Windsor będzie lepiej was reprezentował niż Wasz król.
Niestety Republika Eskwilinii patrzy na całokształt postawy Wurstlandii. Politykę zagraniczną wszak buduje się w realiach v-świata miesiącami, a nie tygodniami. Jako wasz sojusznik (przez pewien, dość długi, czas otwarcie was popieraliśmy. Między innymi dzięki nam dostaliście się do OPMu) nie otrzymaliśmy od was żadnego wsparcia, żadnej propozycji współpracy- ba, nawet żadnego gestu życzliwości (nie licząc jednej wizyty dyplomatycznej).
Tak samo zresztą działo się z innymi państwami wam przychylnymi- np. Rotrią.
Podsumowując- na dzień dzisiejszy otwarcie musimy powiedzieć, iż Wurstlandia to kraj o niezwykle wątpliwej reputacji, który zawiódł wielu swych sprzymierzeńców. Polityka zagraniczna tego kraju do tej pory była polityką pełną arogancji i pychy.
Z owych powodów na dzień dzisiejszy nie wykazujemy zainteresowania żadną formą zbliżenia z Wurstlandią. Tym nie mniej bacznie śledzimy rozwój Wurstlandii. Uważamy, iż ograniczenie absolutnej władzy monarchy na rzecz ludu i powołanego przez niego rządu który byłby niezależny od monarchy i składałby się z ludzi godnych zaufania (jak choćby Edward Windsor) z pewnością przyczyniłby się do polepszenia ogólnego wizerunku Królestwa i mógłby być czynnikiem który zachęciłby Eskwilinię do ponownego zbliżenia z Wurstlandią. |
|
|
|
|
Johan Calgari
Gość
Dołączył: 06 Lis 2010
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wurstlandia
|
Wysłany:
Śro 19:48, 09 Mar 2011 |
|
Cytat: |
Król leży na łóżku i majaczy osłabiony chorobą, to ciągnie się od pewnego czasu. Zdaje się mówić:
"Naród zaatakowany Dżumą jest na skraju wyczerpania, w oczach każdego z mieszkańców widzę śmierć, nawet jego najbliżsi współpracownicy nie oszukali bakcyla choroby i zmęczeni a także strapieni tułają się po komnatach... Jeńcy zamknięci w klatkach, którym nie spodobał się król umierają w męczarniach, szczury zjadają ich ciała i nikt nie martwi się tym. W końcu nikczemnicy zasłużyli, nikt nie może się przeciwstawić Królowi! Następnym śmiałkom ścinajmy głowy!"
Kiedy proponuje się posłanie kogoś po kapłana z Rotrii, Władca kategorycznie odmawia.
"Nie chcę nikogo z nich widzieć tutaj! Nie wiadomo czego od nas chcieli, a sami nie zrobili nic by pomóc, nie zaproponowali żadnej inicjatywy. Niech się zajmą modlitwą a nie polityką bo to zdaje się im zbyt dobrze nie wychodzi, a modlitwą może coś zdziałają"
Król bardzo zmęczony zasypia szukając spoczynku...Jego powieki zaczynają być coraz cięższe, jego spojrzenie na świat zaczyna blednąć...Popadł w ciężką depresję. Jego starania są niedoceniane, mieszkańcy odwrócili się od niego. Został sam jak ten palec...Gospodarka w kraju została pozostawiona w skandalicznym stanie. Jego Królewskiej Mości pozostaje się tylko modlić do Boga o lepsze jutro... |
|
|
|
|
|
Jaskoviakus Anonimus
Obywatel
Dołączył: 06 Kwi 2010
Posty: 1216
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: skądinąd
|
Wysłany:
Czw 17:01, 10 Mar 2011 |
|
Że co, proszę? Miałem wrażenie, że WE przybywa na Wyspę, by coś uzyskać, by starać się o poprawę stosunków, a nie częstować nas kawałkami podrzędnej prozy? |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie GMT
|