Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej

Sala plenarna siedziby EPD. Eskwilingrad. Za oknami pada. Wewnątrz wiele osobistości i działaczy partyjnych, wszyscy garnitury i smokingi. Po bankiecie na mównicę wchodzi generał von Wereman.

-Witam was Epedowcy. Jesteście tutaj ze mną, by jak przed dwoma niemal miesiącami przejąć władzę w Rzeczpospolitej. Wierzymy, że nasza alternatywa to liberalne podejście do polityki. Nieskrępowane, twórcze. Nasz przeciwnik polityczny to twór nowy, nieprzewidywalny. W dodatku w pewnym sensie odwołują się do bycia "stronnictwem narodowym". A wiadomo jak ostatnio takie partie szkodziły Eskwilinii. Dlatego głosujcie na stabilizację i pewność. Pewność rozwoju.
Ze swojej strony chciałbym tylko zrobić to, co ustaliłem już ze wszystkimi osobiście- jako człowiek związany z Armią nie mogę być także przewodniczącym EPD. Czuję, że to nie w porządku dla Nas- Eskwilińczyków. I za waszą uzyskaną już zgoda przekazuję władzę Filipowi Velickyiemi. Filip- proszę i gratuluję. Zaklaskałem i odsunąłem się w bok. tak będzie lepiej...

Dziękuję Maximilianie. Postanowiłem objąć przywództwo największej partii w naszej republice, gdyż uważam, że ten plan który zakładaliśmy w ostatnich wyborach była najlepszy a niestety nie z naszych przyczyn musiał zostać przerwany zanim na dobre się zaczął realizować. Dlatego proszę was- obywatele! Głosujcie na nas!