Stare Forum Rzeczypospolitej Eskwilińskiej

USTAWA
Z DNIA ......... 2011 ROKU
O Partnerstwie Publiczno Prywatnym

Art. 1
Ustawa niniejsza określa świadczenie usług pożytku publicznego przez podmioty prywatne oraz współpracę przedsiębiorczości prywatnej wspartej prywatnym kapitałem z sektorem publicznym na wszystkich szczeblach.

Art. 2
Partnerstwo Publiczno Prywatne to przedsięwzięcia realizowane w oparciu o umowę długoterminową zawartą pomiędzy podmiotem publicznym a podmiotem prywatnym, której celem jest stworzenie składników infrastruktury umożliwiającej świadczenie usług o charakterze publicznym.

Art. 3
Partnerstwo Publiczno prywatne nie zwalnia władzy publicznej z obowiązku świadczenia usług o charakterze publicznym. Może zastąpić ono proces prywatyzacji. Oddzieleniu od siebie ulega domena działań gospodarczych oraz domena odpowiedzialności polityczno-prawnej. Sprywatyzowana zostaje jedynie działalność gospodarcza: budowa, finansowanie, eksploatacja i zarządzanie przedsięwzięciem inwestycyjnym.

Art. 4
Podział kompetencji przy realizacji zadań publicznych na kompetencje gospodarcze i polityczne oraz przypisanie ich odpowiednio partnerom prywatnym i władzom publicznym polega na przydzieleniu właściwych obu stronom ich rejonów odpowiedzialności na podstawie umowy zawartej między stronami.

Art. 5
Ustawa wchodzi w życie w dniu ogłoszenia.

Moja propozycja jako kolejna droga do oszczędności, która nie musi być prywatyzacją. Liczę na zrozumienie w kwestii wykorzystania tej drogi inwestycyjnej.

Otwieram debatę.
Potrwa ona do 19 kwietnia, do godziny 16.

Czy ta ustawa wnosi cokolwiek? W obecnym jej kształcie nie znajduję dla niej żadnego zastosowania.

Wnosi na pewno, chociaż póki co chyba niewiele. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem chęci pana Prezydenta, ale jeśli znajdzie się ktoś, kto chciałby z prywatnych przedsiębiorców zainwestować w coś (np. basen), a republika, czy tam gubernia będzie miała część środków to takie rozwiązanie byłoby super. Szczerze mówiąc nie widzę póki co wielkiej nadziei na wielkich, prywatnych przedsiębiorców, którzy by się w to bawili, ale kto wie? Podobno z Tyrencją jesteśmy bliżej? Może przy współpracy gospodarczej udałoby się tę ustawę wykorzystać i podpisać jakaś umowę gdzie wspólnie by się coś rozbudowało?
Zostawiam nas wszystkich z tym pytaniem. każdy widzi jak jest, ale może kiedyś warunki będą lepsze. Ustawa nie wadzi, a jest jakiś pomysłem. Dlatego poprę ten projekt.

Wg mnie ustawa jest zupełnie nie potrzebna. Kto broni prywatnym inwestorom angażowanie się w działanie na rzecz dobra publicznego? Czy obecnie takie działanie byłoby nie możliwe? Nie. Prywatni inwestorzy mogą współdziałać z władzą w myśl zasady ,,Cały Naród buduje wspólną Eskwilinię" Smile

Ale trzeba przyznać, ze można się ku temu tylko domyślać i jasne określenie, że "można" może być. Nie wadzi.

Inna sprawa Khadilu inwestować jako prywatny przedsiębiorca, inna inwestować jako ten sam przedsiębiorca razem w przedsięwzięciu, który ma być wykorzystany dla społeczeństwa i częściowo dotowany ze środków państwa. Taka sytuacja nie miała miejsca, ale nie znaczy, że będzie taka potrzeba, chociaż trochę ogólne. Ale to w sumie nawet lepiej, bo daje jak zrozumiałem wolną rękę administracji w sporządzeniu i podpisaniu stosownej umowy z wykonawcą prywatnym?

Cóż- wg mnie to mnożenie ustaw. Wszystko co przewiduje ta ustawa jest możliwe już teraz na drodze zwykłej umowy cywilno-prawnej. Myślę, iż RN ośmiesza się w ogóle rozważając możliwość przejęcia takiego projektu. Tym nie mniej jak widzę EPD lubi bronić swoich projektów do ostatniej krwi w myśl zasady- byle nie przyznać się do porażki.
Pewnie moje słowa zabolą wielu i jeszcze bardziej zmotywują do popierania projektu. No nic- miłego dalszego procedowania nad projektem Smile

Donowie! I bez tej ustawy można stosować jej zapisy, bo czego prawo nie zakazuje w sferze stosunków gospodarczych, to dozwala. Zgadzam się z don Khadilem, że to mnożenie bytów bez potrzeby i będę głosował przeciw.

Panie Ministrze,
jak dobrze Don widzi - jest to początkowa debata nad projektem i żaden z nas który uważa, że może go poprzeć, nie użył stwierdzenia, że prędzej zrezygnuje z mandatu niż go przepchnie, gdyż to sztandarowa ustawa. Swoimi określeniami obraża pan Całą EPD i to w momencie, gdy ja byłem niezdecydowany, a Don Wilczyński przeciw ustawie.
Pytam zatem z tego miejsca premiera Anonimusa- czy taki jest plan waszego Stronnictwa? Czy narodowcy pod przykrywką krytyki ustawy unikają dialogu, a poprzestają na bezzasadnych oskarżeniach na wstępnych negocjacjach?
Pytam: tak ma wyglądać koalicja?
Czy wyobrażacie sobie taką współpracę razem w Rządzie?
jeżeli sprzeciwiam się czemuś lub komuś, wysłuchuję, a ponieważ to współkoalicjant, to zabieram się do rozmowy, by przyjąć wspólny kompromis i stanowisko. Jako MSZ powinien się Don na tym znać.
A jednak Don rzuca błotem na lewo i prawo.

Przystępujęmy do głosowania, które będzie trwało do 21 kwietnia, do godziny 20:00

Jako, iż Prystor wyjeżdżał dopiero wieczorem, postanowił wziąć udział jeszcze w debacie nad jedną ustawą..

SNR, donie ministrze Velicky, jako koalicjant przystosuje się do oficjalnego stanowiska EPD, a jak widać, w waszych szeregach nie ma wypracowanej jedności, ale wygląda na to, że ustawa nie przejdzie, i do tego Stronnictwo się skłania, albowiem wiele ona nie wnosi.
Don Cheewazz zostanie zaś upomniany za, być może, zbyt ostre słowa. Ja niestety muszę wyjechać w sprawach rodzinnych jeszcze dzisiejszego wieczora, więc do czas postawienia jasnego stanowiska ws. tej ustawy przez EPD, prawdopodobnie już nie będzie mnie w kraju.

Retineo.

Uti Rogas.