Marcin Wilczyński
Administracja państwowa
Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 2051
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany:
Czw 14:11, 20 Maj 2010 |
 |
Witam państwa!
Tematem dzisiejszego wykładu będzie pojęcie prawa konstytucyjnego oraz jego źródła. Prawo konstytucyjne, zwane niekiedy prawem państwowym lub politycznym, można zdefiniować jako prawo, które określa zasady na jakich opiera się państwo, jego organizacja i sposób funkcjonowania. Jego przedmiotem są więc:
1. Podmiot najwyżej władzy w państwie, czyli suweren,
2. Sposób sprawowania władzy przez suwerena,
3. Podstawowe instytucje państwa, ich tryb funkcjonowania oraz relacje między nimi,
4. Relacje między państwem i obywatelem,
5. Ustrój społeczno-gospodarczy,
6. Ideologia państwowa.
Jakie są jednak źródła tego prawa, czyli, inaczej mówiąc, skąd mamy czerpać wiedzę, jak powyższe zagadnienia zostały w danym państwie uregulowane? Oprócz wielu różnych podziałów źródeł prawa, którymi nie będziemy się zajmować, jednym z najważniejszych jest podział na - pisane (obecnie ich przewaga jest niemal na całym świecie przygniatająca) oraz niepisane, czyli zwyczaje i precedensy konstytucyjne (zachowujące dziś rolę marginalną).
W Eskwilinii dominuje ten pierwszy rodzaj, choć rola niepisanych źródeł jest nieco większa niż w państwach rzeczywistych, np. Polsce, gdyż ilość pisanych uregulowań prawnych jest znacznie mniejsza. Nasze prawo konstytucyjne zawiera się w, oczywiście, Konstytucji, ale również niektórych ustawach: Ustawie o ordynacji wyborczej, Ustawie o ustroju sądownictwa i w niedawno uchylonej Ustawie o pełnieniu obowiązków Sądu Najwyższego. Wszystkie te akty prawne omówimy dokładniej na następnych wykładach. Dziś zajmiemy się szerzej źródłami niepisanymi.
W praktyce aż do przełomu wieków XVIII i XIX gros prawa konstytucyjnego na świecie wywodził się ze zwyczajów i predcedensów konstytucyjnych. Poźniej wraz z powstawaniem kolejnych konstytucji liczba krajów, które tak regulowały podstawy ustroju kurczyła się, a w dzisiejszych krajach europejskich, źródła niepisane zachowują istotną rolę li tylko w Wielkiej Brytanii. Czym one właściwie są? Otóż zwyczaj konstytucyjny jest to praktyka ustrojowa, która istniejąc przez odpowiednio długi czas zyskuje rangę aktu prawnego, natomiast precedens to jednorazowe roztrzygnięcie pewnej kwestii prawa konstytucyjnego, która staje się podstawą do podobnych działań w przyszłości. Bardzo często właśnie precedens daje początek zwyczajowi.
Najlepiej zrozumieć to na przykładach. W naszej Rzeczypospolitej jest kilka zwyczajów konstytucyjnych. Oto niektóre z nich:
1. Artykuł 30 Konstytucji mówi wyraźnie: ,,Do kompetencji (...) Prezydenta Rzeczypospolitej należy: (...) podpisywanie ustaw i ich ogłaszanie". Tymczasem w praktyce tylko raz Prezydent ogłosił ustawę tj. zamieścił ją w dziale Katalogu Praw Rzeczypospolitej Eskwilińskiej, mianowicie Ustawę o samorządach i podziale terytorialnym z 18 czerwca 2009 roku. Od tego czasu ukształtowała się praktyka, że głowa państwa jedynie podpisuje ustawę, a jej ogłoszeniem zajmuje się Przewodniczący Rady Narodowej.
2. Pierwszym obradom nowowybranej Rady Narodowej przewodniczy Prezydent. W celu usprawnienia obrad, ich program jest proponowany Prezydentowi w raporcie kadencyjnym ustepującego Przewodniczącego Rady Narodowej. Stałymi punktami są dymisja Rady Rządowej, ślubowania poselskie i wyznaczenie przez Prezydenta tymczasowego Przewodniczącego.
3. Nie ma przepisów regulujących w jakiej formie Ministerstwo Gospodarki wydaje zgodę na rejestrację przedsiębiorstwa. Przyjęło się więc, że stworzenie odpowiedniego tematu w dziale kont NBE oraz w dziale przedsiębiorstw jest równoznaczne z rejestracją. Do czasu uchwalenia 10 października 2009 roku Ustawy o partiach politycznych, podobna procedura obowiązywała również w ich wypadku.
4. Do czasu uchwalenia regulaminu Rady Narodowej jej praca była organizowana właśnie poprzez zwyczaje i precedensy, które znalazły swój wyraz w regulaminie. I tak np. przez kilka pierwszych dni Prezydent nie mógł uczestniczyć w debacie, i ta zasada była przestrzegana. Precedensem dającym podstawę innego uregulowania był udział Prezydenta w debacie 9 VI Ustawa o samorządach. Praktyka zdecydowała również o odstąpieniu od jedniodniowych posiedzeń o określonej godzinie, na rzec obrad dłuższych i rozbitych na dwie fazy: debaty i głosowania. Nie przyjęło się również głosowanie poprzez ankiety (zostało zastosowane tylko 4 razy). Natomiast stosunkowo młodym zwyczajem jest połączenie głosowania i debaty w jednym temacie, które przez dłuższy czas były odseparowane.
5. Nie jest to zwyczaj istotny, ale jest. Post w dziale ,,Prezydent", zawierający informacje o obecnej głowie państwa jest umieszczany przez samego Prezydenta elekta, wkrótce po wyborach.
Niewykluczone, że w codziennej praktyce dojdzie do wykształcenia nowych zwyczajów i zmiany tych już istniejących. Ale wkraczamy tu w dziedzinę zarezerwowaną dla wróżek, a nie prawników.
To wszystko na dziś, dziękuję. |
|
|